Spironolakton zmniejsza efekty uboczne miejscowych steroidów

Spironolakton zmniejsza efekty uboczne miejscowych steroidów
W najnowszym numerze Journal of Investigative Dermatology opublikowano bardzo ciekawe wyniki badań nad preparatami miejscowymi zawierającymi glikokortykosteroidy (GKS). Otóż okazało się, że dodanie do podłoża spironolaktonu − leku moczopędnego od dawna stosowanego ogólnie m.in. w terapii nadciśnienia tętniczego i niewydolności serca −  powoduje redukcję objawów niepożądanych związanych z przewlekłym stosowaniem GKS.
Miejscowe preparaty steroidowe stanowią pierwszą linię terapeutyczną w leczeniu większości zapalnych chorób skóry, m.in. łuszczycy i atopowego zapalenia skóry. Niestety przewlekłe stosowanie tych leków prowadzi do nieodwracalnych następstw, takich jak ścieńczenie i zaniki skóry, poszerzenie naczyń krwionośnych, rozstępy skórne, odbarwienia, przebarwienia czy zwiększona urażalność skóry.
  
Badacze z Francji wyszli z założenia, że objawy niepożądane miejscowych GKS wynikają z nieprawidłowej aktywacji przez te substancje receptorów mineralokortykosteroidowych (MKS) w naskórku. Receptory te występują również w nerkach, sercu, oku i niektórych neuronach i fizjologicznie reagują z aldosteronem  − steroidem, którego główną rolą jest regulacja ciśnienia tętniczego. Z tego powodu założono, że dodatek do preparatów miejscowych z GKS substancji będącej antagonistą receptorów MKS mógłby ograniczyć objawy uboczne GKS poprzez uniemożliwianie ich wiązania z tymi receptorami.

Spironolakton jest znanym od wielu lat antagonistą receptorów MKS o działaniu moczopędnym i obniżającym ciśnienie. W omawianym badaniu u 23 zdrowych ochotników stosowano przez 28 dni na 4 różne okolice preparaty zawierające: sam GKS, GKS ze spironolaktonem, sam spironolakton oraz podłoże bez leków.

Naukowcy obserwowali, że w okolicach gdzie stosowany był preparat steroidowy z dodatkiem spironolaktonu, zaniki skóry były znacząco mniej nasilone niż w miejscach zastosowania samego GKS. Odkrycie francuskich badaczy stanowi przełom w zrozumieniu mechanizmów działań ubocznych miejscowych GKS oraz duży krok  w możliwościach zapobiegania tym działaniom. Konieczne są dalsze badania wraz z dokładną oceną wpływu spironolaktonu na skuteczność preparatów miejscowych GKS w różnych chorobach skóry.
 
Źródło: www.medicalnewstoday.com

Lek. Michał Adamczyk
Klinika Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie